wtorek, stycznia 8

Tydzień z życia - poniedziałek, czyli jak być zmęczonym zaraz po weekendzie

Jeden dzień, tyle zadań. Pobudka o 5 rano, ogromna torebka, która mieści w sobie całe moje życie, automat biletów PKP, który obsługuję tylko dzięki pomocy uprzejmego pana z tyłu, prawie dwugodzinna podróż do innego miasta w celu załatwienia kilku prawno-prywatnych spraw, zjedzenie śniadania i przeczytanie ponad 200-stron książki w podróży, godzina spędzona w urzędzie, szybka kawa, dwugodzinny powrót, podczas którego jem coś na rodzaj drugiego śniadania, wykonuję kilka ważnych telefonów i uczę się do kolokwium. Po powrocie dwie godziny spędzone na zajęciach (jak dobrze, że nie było kartkówki), szybki bieg na drugą uczelnię(dzięki Bogu,że nie pomyślałam o ubraniu butów na obcasie!), bo trzeba zrobić ksero, wydrukować listy z matematyki i pójść do biblioteki, ale zanim to wszystko - trzeba napisać kolokwium. W międzyczasie kolejna kawa, tym razem już na spokojnie i w bardzo dobrym towarzystwie. Potem spotkanie z przyjaciółką i szybkie zakupy w Biedronce. Bieg na uczelnię mojego partnera po wydruk mega ważnych papierów, które muszę mieć 'na wczoraj' i które dosłownie 16 godzin wcześniej kończyłam pisać. Następnie obiad, pranie, szybki pobudzający prysznic i peeling ciała, żeby pobudzić krążenie, a dzięki temu się rozbudzić, trzy godziny nauki i kolejne pranie. Odkurzanie i zmywanie zostawiam na jutro, mam to w nosie, jestem zbyt zmęczona. Resztkami sił przygotowuję ubranie i pakuję torbę na jutro.
Jedyne o czym myślę pisząc do Was w tym momencie, to zastanawianie się czy dam radę jutro wstać na zajęcia i żyć. Mój dzień trwa dzisiaj zdecydowanie zbyt długo.






5 komentarzy:

  1. Będzie dobrze :-) Trzeba tylko pomyśleć o tym w ten sposób, że wszystkie wyrzeczenia, negatywy i wysiłki są robione w jakimś celu. By mieć dobrą pracę, ciekawe życie, i realizować swoje cele.
    Trzymam za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie ostatnio życie wygląda podobnie... witaj w klubie moja droga. Głowa do góry, trzymam za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy na zdjęciach widzę ksero Bochenka? :)
    Znam takie zabiegane dni i szczerze mówiąc - uwielbiam je, co prawda po takim tygodniu padam na twarz to jednak lubię to uczucie adrenaliny i wszystkiego perfekcyjnie zaplanowanego.
    Dasz radę wstać i żyć - pomyśl z rana jaki wspaniały dzień Cię czeka, dobre nastawienie od momentu otworzenia oczu bardzo pomaga.
    Pozdrawiam Cię serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dlaczego kobiety są tak zorganizowane i tak bardzo wam się chce ?

    Powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kwestia budowy mózgu - lata badań dowiodły, że kobiety i mężczyźni mają inaczej zbudowany mózg - mężczyźni mają większy płat czołowy, co wieki temu pozwalało im lepiej polować i uciekać w razie zagrożenia, a kobiety - większy hipokamp - część mózgu odpowiedzialną za zapamiętywanie i zorganizowanie właśnie. Poza tym kobiety mają wielozadaniowość w genach, dlatego jest nam łatwiej. A dlaczego nam się chce? To poniekąd też nasza natura - od wieków jesteśmy żonami i matkami, więc musi nam się chcieć, bez tego nie byłybyśmy w stanie wychować dzieci i prowadzić domu :)

      Usuń