czwartek, maja 3

Podsumowanie kwietnia i plany na maj.

Moje plany na kwiecień były bardzo ambitne - zadałam sobie dużo zadań, jednak nie wszystkie udało mi się zrealizować. I wbrew pozorom nie stało się to przez moje lenistwo. Nie wydarzyło się także nic w moim życiu osobistym, co mogłoby mi przeszkodzić w realizacji planów. Powodów jest jednak kilka. Po pierwsze - bardzo dużo czasu spędziłam na przygotowywaniu się na zajęcia, pisaniu prac i referatów, a ponieważ moja biblioteka uczelniana posiada tylko 15 egzemplarzy podręczników na ponad 300 studentów z 3 wydziałów, a ACTA skutecznie uniemożliwiło mi znalezienie ich w internecie, wiąże się to z godzinami spędzonymi na robieniu notatek w czytelni. Po drugie - w święta postanowiłam dać sobie odpocząć. I wreszcie po trzecie - wszystkie weekendy miałam zajęte pracą. 
Mimo to udało mi się jednak wywiązać z większości postanowień.
W kwestii nauki języków udało mi się:
czytać 3 angielskie artykuły tygodniowo, uczyć się mniej więcej 20 nowych słówek z francuskiego tygodniowo (mniej niż planowałam, ale nauczyłam się ich solidnie) oraz powtórzyć słówka z działu 'czas'.
Udało mi się także powtórzyć wszystkie zaplanowane działy z chemii do poprawy matury - stechiometria, teoria budowy atomu, dysocjacja, redox, węglowodory, alkohole i fenole oraz aldehydy i ketony.W kwestii poprawy matury z biologii udało mi się jedynie powtórzyć budowę komórki, tkankę mięśniową i grzyby.
W kwestii studiów udało mi się wykonać wszystko co zaplanowałam, z czego jestem naprawdę bardzo dumna. Starałam się także dbać o siebie, więc regularnie brałam witaminy, ćwiczyłam 3 razy w tygodniu przez minimum pół godziny i starałam się pić mniej więcej 1,5l wody dziennie.
Czynnikiem, który także sprawił, że nie udało mi się wykonać wszystkich zamierzonych celów był też fakt, że wznowiłam robienie prawa jazdy - wstyd się przyznać, ale zaczęłam robić je początkiem listopada, a dopiero teraz mam wyrobione 7 jazd. W połowie kwietnia zebrałam się w sobie i postanowiłam wznowić kurs. I nie żałuję.
A co na maj?
Przede wszystkim zamierzam popracować nad organizacją dnia, a także nad reorganizacją szafy i mojego 'kącika naukowego', ponieważ zauważyłam, że przez ostatnie dwa miesiące strasznie się w tej kwestii rozleniwiłam, przez co zbyt dużo czasu poświęcam na szukanie swoich rzeczy i kompletowanie garderoby.
W kwestii nauki języków mam zamiar:

nadal czytać 3 artykuły tygodniowo w języku angielskim


uczyć się chociaż 10 nowych słówek z angielskiego tygodniowo


uczyć się 10 słówek z j. francuskiego dziennie


powtórzyć słownictwo z j. francuskiego z działów:

  • dom
  • rodzina
  • ubrania i kolory
  • jedzenie
  • czynności dnia codziennego
  • zainteresowania
  • państwa
Mam też zamiar wreszcie zabrać się za naukę rosyjskiego, bo to moje marzenie. Będzie mi dużo łatwiej, ponieważ jestem półkrwi Rosjanką i w tym języku babcia mówiła do mnie przez praktycznie całe moje dzieciństwo, jednak mam chyba blokadę językową, bo rozumiem prawie wszystko, ale boję się powiedzieć w tym języku cokolwiek. A poza tym, może trochę wstyd się przyznać, ale nie umiem pisać ani czytać w tym języku, więc mam zamiar nadrobić zaległości.

W celu poprawy wyników matury mam zamiar powtórzyć jak największą ilość działów i zrobić jak największą ilość zadań, a przynajmniej chociaż 20 zadań z każdego powtórzonego działu.

Jeżeli chodzi o studia, mam zamiar zaliczyć wszystkie przedmioty w pierwszych terminach i postarać się mieć średnią w przedziale 3,9 - 4,2. Poza tym mam zamiar cały czas dokładnie uczyć się anatomii człowieka (należę do koła antropologów, moim konikiem jest antropologia kulturowa i fizyczna, ale anatomię mam dopiero w przyszłym semestrze, więc by nie być w tyle cały czas uczę się i doszkalam w tym zakresie sama). Postaram się też załatwić ciekawe praktyki, które nauczą mnie czegoś nowego.

W kwestii dbania o siebie i rozwijania swoich pasji postaram się przeczytać chociaż 2 książki, ćwiczyć 3 razy w tygodniu chociaż przez pół godziny, 3 razy w tygodniu ćwiczyć strzelanie (o tym będzie osobny post). Jeżeli czas mi na to pozwoli chciałabym też nauczyć się pływać (wreszcie) i zacząć wspinać się ze znajomymi na ściankę wspinaczkową. Mam też zamiar pić minimum 1,5l wody dziennie i nie zapominać o witaminach.

W maju planuję tutaj też kilka nowych postów i małe zmiany na blogu. Ale na zmiany musicie jeszcze trochę poczekać :)

A Wy jakie macie plany na maj?

4 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za realizację planów!
    Ja w maju mam matury a potem startuję z projektami: hiszpański i niemiecki w rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ambitne plany! Życzę powodzenia :).
    A rosyjski jest dla mnie jednym z najpiękniejszych języków na świecie. I też mam blokadę straszną z mówieniem, chociaż rozumiem dużo i czytam płynnie. Cóż, jeszcze przyjdzie na niego czas :).

    OdpowiedzUsuń
  3. wydaje mi się, że ACTA jeszcze nie weszła w życie (i nie wiadomo czy w ogóle wejdzie), więc to nie ACTA pokrzyżowała Ci plany w szukaniu materiałów do nauki :]

    Ja z kolei z rosyjskim nie mam żadnej blokady, kwestia podejścia. To tylko język, czego się bać? Dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem właśnie polega na tym, że kiedy miało wejść ACTA ludzie masowo usuwali udostępnione na forach i portalach pomoce naukowe,filmy i muzykę, więc niestety ACTA, które jeszcze nie weszło i prawdopodobnie nie wejdzie, pokrzyżowało mi plany... :P

      Usuń