piątek, czerwca 29

Podsumowanie czerwca.

Czerwiec był dla mnie miesiącem wytężonej pracy i szczerze mówiąc nawet nie wiem, kiedy dobiegł on końca. Najpierw załatwianie spaw związanych z praktykami, potem egzaminy, praktyki, poszukiwanie pracy i wreszcie - rozpoczęcie pracy. Wszystko to w ciągu jednego miesiąca!
Miałam wielkie szczęście, ponieważ pracę znalazłam po 2 dniach od rozpoczęcia jej poszukiwania. Nie jest to praca w zawodzie, ale takowej nawet nie szukałam, ponieważ nie skończyłam jeszcze studiów. Ale od początku.
Sesja w części zdana, druga część - we wrześniu.
Praktyki - świetne! Niestety nie mogę Wam jeszcze powiedzieć, co znaleźliśmy i co odkryliśmy, ponieważ najpierw muszą się o tym dowiedzieć prokuratorzy. To co jestem w stanie powiedzieć teraz, to fakt, że bardzo bardzo dużo się nauczyłam. Cała ekipa starała się pokazać mi jak najwięcej, więc robiłam pomiary tachimetrem, przeczesywałam las z wykrywaczem metalu w dłoni, eksplorowałam ary - tworzyłam profile, kopałam obiekty, przeszukiwałam hałdy ziemi w poszukiwaniu kości i rzeczy osobistych zamordowanych. Innymi słowy robiłam wszystko to, co robili inni. Jest to dość ciężka praca, bo przez wiele godzin w deszczu i słońcu kopiesz, haczkujesz, doczyszczasz, szukasz, ale mimo to masz satysfakcję, że odkrywasz prawdę, którą potem usłyszą wszyscy. Poza tym, uważam, że jest to dobra szkoła charakteru - bez względu na pogodę i samopoczucie codziennie wstajesz w okolicach 6 rano, by o 7.30 być już w drodze do pracy, a wrócić około 17.00. Ja jednak wspominam to jako bardzo pozytywne doświadczenie. Dodatkowo było mi dane pracować z bardzo dobrym zespołem. Dwa tygodnie zleciały mi nawet nie wiem kiedy.
Ze względu na praktyki i nawał obowiązków przezornie nie postawiłam sobie zadań na ten miesiąc. Tak jak przypuszczałam, nie dałabym rady wykonać w tym miesiącu planu zadań. Jedyne, co udało mi się zrobić, to przeczytać dwie książki - "Anioły i demony" oraz "Kod da Vinci". Może nie jest to jakiś bardzo imponujący wynik, ale tłumaczę sobie, że przecież każda z nich ma około 450 stron (przynajmniej w wersji PDF) :)
Obiecuję pisać regularniej, ale niestety nie wiem, na ile mi się to uda, ze względu na ostatnio chroniczny brak czasu. Mam nadzieję, że lipiec, dla równowagi po strasznie szybkim czerwcu, będzie spokojniejszy.

poniedziałek, czerwca 25

Pytanie do czytelników.

Jak widać miałam dłuższą przerwę w blogowaniu, a wszystkiemu winien brak internetu na praktykach. Musiałam wykasować dwie poprzednie notki ze względu na to, że wspominały o miejscu, gdzie prowadziliśmy badania, a dopóki nie zostaną zakończone i pasa nie dowie się o tym oficjalnie, obowiązuje nas klauzula milczenia.
Dziś wpadłam tylko na chwilę żeby zapytać o Waszą opinię. Zawsze chciałam prowadzić tematycznego bloga/stronę i z tym wiąże się moje pytanie. Mój chłopak namawia mnie na stworzenie własnej strony internetowej o antropologii i kryminalistyce. Oczywiście nie zmieniłoby to faktu, że ten blog dalej by istniał.
Myślicie że to dobry pomysł? Proszę o Wasze opinie w komentarzach, tymczasem ja uciekam i obiecuję porządną notkę jutro! :)